wtorek, 11 sierpnia 2009
Maninjau
Widzialem juz z gory Puncak lawang, czas dotknac reka, noga, cialem , zanuzyc sie w tak uwielbianej slodkiej wodzie gdzie sol niewkrada ci sie do oczu, gdzie woda nie stawia takiego oporu, gdzie brak jest meduz.
Weekend spedzilem w Bayur, mala wioska nad samym brzegiem jeziora, jest wspanialym miejscem by wypic piwko ze znajomymi, popluskac sie, czy powspinac. Widoki tak jak I z gory tak I z dolu zapierajace dech w piersiach
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz