poniedziałek, 29 czerwca 2009

szybko z trasy

dolecialem pare minut temu do kuala lumpur, malezja. caly zdrowy piszacy bez polskich znaków bo mi jakies syfy wyskakuja. znaczy na monitorze nie na ciele. Juz 28 godzin podrozy wiec zostalo tylko(!) 12. Zmeczony mocno, ale ludzie ktorych sie poznaje po drodze nadrabiaja prawie wszystkie nie dogodnosci. Wiecej napisze jak bede mial jakis rozsadny internet bo teraz na lotnisku zaplacilem 25 zl za pol godziny..

niedziela, 14 czerwca 2009

lecimy

Kolejny krok do Indonezji został wykonany.
Zakupiłem bilety. Przelot jednak nie będzie szybki i piękny ale za to będzie tani.
Oczywiście dzięki tanim liniom lotniczym. Jaki będzie komfort podróży? Będę mógł stwierdzić dopiero po. Dziś mogę napisać przebieg lotów... i co gorsza oczekiwania na przesiadkę.
Start
Gdańsk 28 czerwiec godz 11:00 ==>Londyn Stansted 12:30
czekanie prawie 13h
Londyn 29 czerwiec godz 1:30 ==>Kuala Lumpur 21:25
czekanie 10,5 h
Kuala Lumpur 30 czerwca 7:50 ==>Padang 8:00

Suma lotów 16 h
suma oczekiwania na lotnisku 23,5 h
suma sum 39,5 h

a potem świeżak idzie w tany:)

Loty będą odbywały się liniami ryanair oraz air asia. zamówione przy pomocy firm "Grajan" oraz "kontynenty"- pytajcie o Mateusza

poniedziałek, 8 czerwca 2009

Szczepienia

Indonezja, kraj daleki. Brudu tam trochę pewnie jest, a jak jest brud to są i choroby. Myśl to może najmądrzejsza nie jest, ale że choroby są to pewne. Oczywiście tu o chorobach tropikalnych. Na szczęście człowiek znalazł sposób jak się od nich chronić..
Wyjeżdżając do Indonezji wg MSZ należy zaszczepić na choroby typu:
1.Wirusowe zapalenie wątroby A
2.Wirusowe zapalenie wątroby B
3.Błonica, tężec, polio
4.Dur brzuszny
5.Wścieklizna

Jako że urodziłem się w roku 1986 wcześniej(za młodu) miałem szczepienie na pkt 2, 3, 5?? zostało mi więc tylko szczepienie na WZW typ A oraz dur brzuszny. Jako że obecnie okupuję mieszkanie na morenie, to miałem nadzieję że w "wielkim" Gdańsku odnajdę punkt szczepień. Nic bardziej mylnego, dzwoniłem, jeździłem aż w końcu w sanepidzie w Gdańsku wysłali mnie do Granicznej Stacji Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdyni. Pięknie brzmi... taaa. Dzwonię, okazuje się że pani przeprasza ale im się szczepionki skończyły na dur brzuszny, przypominając w między czasie że NAJLEPIEJ wszystkie szczepionki przyjmować razem. No to szukamy dalej.. Ostatnia nadzieja w Akademickim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej- też Gdynia. Jak ktoś chce zaoszczędzić czas na szukaniu miejsca gdzie można przyjąć igłę to zapraszam tam. Gorzej jak ktoś ma mało czasu.. na zrobienie szczepień czekałem 1,5h ale głównie dzięki temu ze musiałem się dostać do lekarza aby wydał mi karteczkę że mogę szczepienie przyjąć... nie było by nic w tym dziwnego gdyby nie to ze miałem taką karteczkę, tylko że z czwartku. Dziś poniedziałek. Rozumiem że lekarz zakłada że nie wiadomo co i nie wiadomo z kim robiłem przez weekend? Gdyby jeszcze jakieś badania chłop zrobił a on nic. posłuchał jak serce pracuje, pieczątkę postawił i do widzenia. Hm? Pieniądze za pieczątkę czy pieczątka za pieniądze? Pani pielęgniarka samo szczepienie przeprowadziła bardzo ładnie, sprawnie i szybko jedną ręką wbijając igłę, drugą trzymała komórkę przy uchu rozmawiając z koleżanką...

koszty:
290zł szczepienia (poz1,4) + 5 zł żółta książeczka.

jedziemy z tematem.

O Indonezji każdy słyszał, o Indonezji każdy wie. Podobno. Ja słyszałem, teraz czas na poznanie. Blog ten będzie przedstawiał Indonezję moimi oczami- 23 letniego chama i prostaka ze wsi Olsztyn, który tego chamstwa nie nauczył się w pięknym Olsztynie, a w Gdańsku gdzie studiuje. Dlaczego wspominam Gdańsk? Bo tu się zrodził pomysł chory by wstąpić do "Sekty" pt: Aiesec LC Gdańsk. To właśnie dzięki nim jadę na 2 miesiące do Indonezji na wolontariat do miasta PADANG położonego na Sumatrze. Po okresie praktyk planuje objechać Indonezję, jak? gdzie będę spał? i czym oddychał? czas pokaże. a jak pozwoli to nawet to piszę.